Leżąca niecałe 6 kilometrów od Lubina wieś Kłopotów, którą zamieszkuje jedynie niespełna 100 mieszkańców skrywa kilka tajemnic, na które natrafiliśmy przypadkiem podczas wycieczki rowerowej. Klimatyczne nagrobki - coś, koło czego nie sposób przejść obojętnie. Nagrobki, niemal ukryte w środku lasu? To coś, co na pewno rozbudzi ciekawość każdego miłośnika przygód.
Nieopodal opuszczonego gospodarstwa działkowo-rolnego znajduje się cmentarz komunalny. Znajduje się tam zaledwie 10 grobów osób pochowanych blisko 50 lat temu. A w lesie za cmentarzem, dla tych spostrzegawczych znajduje się nasza ciekawostka. Uwagę przykuwa ogromny, stary nagrobek jak podejrzewamy - ewangelicki. A w jego okolicy jeszcze kilka nagrobków oraz płyt, których niestety nieubłagane działanie czasu i wszelkich czynników przyrodniczych utrudnia identyfikację. Z wielkim trudem udało nam się odczytać, że największy nagrobek pochodzi z czasów przedwojennych (o ile dobrze zapamiętaliśmy to 1866-1933 - ze zdjęcia cyfrowego nie jest możliwe odczytanie tych informacji). Na starych grobach walają się starej daty znicze i pozostałości sztucznych ozdób. Wszystko tonie w mchu i ziemi, ponieważ teren w okolicach cmentarza jest bagnisty.
Udało się nam ustalić, że cmentarz, na terenie którego można odnaleźć pozostałości nagrobków jest ewangelicki i powstał w 1925 r (wpisany do rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa. )
Jeśli ktoś posiada więcej informacji w tym zakresie i chciałby się z nami podzielić - zapraszamy do kontaktu.
Zamierzamy zbadać temat, więc w tym celu z pewnością zajrzymy do kilku pozycji o tematyce Lubina i okolic.
Polecamy odwiedzić Kłopotów, ponieważ jest to ciekawa wioska z osobliwymi lokacjami dla fanów urbexu i miłośników wypraw rowerowych. Poniżej zamieszczamy kilka fotografii z lokalizacji, do których dotarliśmy zwiedzając Kłopotów.
